Niech się tu coś dzieje! To ja sobie tak na szybko coś dodam...
Zdarzyło mi się ostatnio mieć gości, więc zabrałam ich na standardowy spacer na molo. I z tego spaceru poza kilkom szczęśliwymi, pozowanymi zdjęciami moich gości-turystów przyniosłam jeszcze parę innych.
I na koniec jeszcze sopockie łabędzie. Wychodzą na plażę, zaczepiają ludzi, chcą jeść. A ja jestem im wdzięczna za to, że mnie nie podziobały, więc niech też tu będą.